W Kamienicy Naujacka MOK odbył się dzisiaj (20.10) kameralny koncert w sam raz na jesienny wieczór. Gwiazdą wieczoru zorganizowanego przez Miejski Ośrodek Kultury w ramach cyklu KOBIEtONY była Paulina Bisztyga - pieśniarka, kompozytorka, poetka i malarka.
Dzisiejszego wieczoru artystka zaprosiła do udziału w ponad godzinnym recitalu „...zmiłości” Romana Ślazyka (bas) i Filipa Wyrwę (gitara elektryczna), którzy wspomogli ją w wykonaniu m.in. „Laf”, „Tango” „Ja dla Ciebie chodzę po niebie”, „Dlaczego nie dajesz mi korali”, „Kiedy cię zostawi miłość” oraz piosenek bałkańskich.
Gościom recitalu ten nastrojowy wieczór upłynął w ciepłej, sympatycznej atmosferze, wypełnionej zarówno energią, jak i nutką melancholii. Nie mogło być inaczej w towarzystwie delikatnego, przełamanego głębokimi tonami wokalu a' la Sade, współpracującego z dźwiękami basu i gitary elektrycznej, których próżno szukać w skomercjalizowanym, głównym nurcie muzycznym zalewającym nas wszem i wobec.
Żywimy nadzieję, że takich wieczorów będzie nam dane spędzić więcej tej jesieni. Będziemy mogli się o tym przekonać już 8 listopada na kolejnym koncercie z cyklu KOBIEtONY.
Z D J Ę C I A