Józef Dziki, przewodniczący warmińsko-mazurskiej Solidarności
Nie gasną emocje wokół piskiej „Sklejki”. Do zdecydowanego działania w sprawie przystępuje Zarząd Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ „Solidarność”. W najbliższy piątek o sprawach piskiej spółki akcyjnej będzie dyskutował na sesji wyjazdowej w Piszu.
Nadzwyczajne, wyjazdowe posiedzenie zarządu regionu zwołał Józef Dziki, przewodniczący Zarządu Regionu Warmińsko-Mazurskiego NSZZ Solidarność. Wezmą w nim udział członkowie zarządu regionu, komisji rewizyjnej oraz przewodniczący oddziałów regionu warmińsko-mazurskiego Solidarności. Posiedzenie rozpocznie się o godzinie 12. w siedzibie starostwa powiatowego w Piszu.
- Mamy wiele sygnałów o tym, że Prezes Banach mści się na pracownikach, a w szczególności na członkach NSZZ Solidarność, za to, że Rada Nadzorcza w maju br. chciała go odwołać ze stanowiska - powiedział nam Józef Dziki.
- Zwolnił nawet szefa produkcji, cenionego fachowca, za to, że ten kazał pracownikom „Sklejki” pracować zamiast strajkować w obronie prezesa.Zdaniem Józefa Dzikiego, prezes „Sklejki” zaczął „niszczyć” zakładową organizację Solidarności. Jego działania mają m.in. polegać na namawianiu pracowników do występowania z Solidarności. Księgowość zakładu zaprzestała potrącania z list płac składek członkowskich na rzecz związku zawodowego. Trudno w tej sytuacji policzyć członków tego związku. Prezes ma twierdzić, że w zakładzie Solidarność ma mniej niż 150. członków i dlatego związkowi nie przysługuje już etat dla przewodniczącego organizacji związkowej. Takich problemów nie mają dwie inne działające w zakładzie organizacje związkowe: OPZZ i ZZ „Budowlani”.
- Ostatnio było w „Sklejce” spotkanie władz spółki ze związkami zawodowymi w sprawie sytuacji finansowej firmy - mówi dalej Józef Dziki.
- Tak to spotkanie zorganizowano, że OPZZ i Budowlani razem z zarządem siedzieli przy jednym stole, a Solidarność posadzili w kącie przy stoliku. Między sobą przekazywali dokumenty finansowe, a naszym przedstawicielom w ogóle tych dokumentów nie udostępniono. Na takie lekceważenie naszego związku nie możemy pozwolić.Jak mówi przewodniczący, zarząd regionu chce spotkać się z pracownikami „Sklejki” i w rozmowach ze związkowcami dowiedzieć się jak wyglądają sprawy.
- Jeżeli docierające do nas informacje potwierdzą się przedstawimy swoje stanowisko prezesowi spółki i ministrowi skarbu - kończy Józef Dziki.
- O sprawie wie Komisja Krajowa NSZZ „Solidarność”. Jesteśmy nawet gotowi zorganizować ogólnopolską akcję protestacyjną pod „Sklejką” Pisz z udziałem związkowców z innych regionów.Należy więc spodziewać się ciągu dalszego tej sprawy.