Wicemarszałek Urszula Pasławska i poseł Stanisław Żelichowski (fot. Ep)
Nie ma i nie będzie zgody na prywatyzację lasów państwowych - uspokajał dziś (11.10) dziennikarzy poseł Stanisław Żelichowski na konferencji w olsztyńskiej siedzibie PSL przy ul. Kajki. Wspólnie z wicemarszałek Urszulą Pasławską zapewnił, że ludowcy nie zgodzą się również na wcielenie lasów do struktur finansów publicznych.
Dziś Lasy Państwowe są samorządnymi jednostkami, samodzielnie dysponują zarobionymi przez siebie pieniędzmi. Miesiąc temu wyszło na jaw, że w ramach szukania oszczędności minister finansów Jacek Rostowski chce im zabrać tę możliwość, wcielając do struktur finansów publicznych.
Leśnicy i specjaliści nie mają wątpliwości, że wtedy znacznie pogorszyłby się stan lasów, bo mniej pieniędzy szło by na ich utrzymanie. Niejeden pracownik lasów straciłby pracę, a z Warmii i Mazur wypłynęłyby kolejne pieniądze. Szybko pojawiły się głosy, że to przygotowania do prywatyzacji lasów.
Poseł i wicemarszałek zapewnili, że w tej koalicji nie ma na to miejsca.
- Możemy zgodzić się na sprzedaż tzw. rezerwy reprywatyzacyjnej, czyli około 33 tys. ha lasów, na czym państwo zarobiłoby nawet 1 mld zł - mówił poseł Żelichowski. -
Na żadne kombinacje na pewno zgody nie będzie.