Działacze olsztyńskiego PiS składają kwiaty pod pamiątkowym obeliskiem | Więcej zdjęć »
Jutro (10.10) minie dokładnie pół roku od samolotowej katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął będący w drodze do Katynia Prezydent RP Lech Kaczyński oraz blisko 100 towarzyszących mu osób. Z tej okazji dziś (9.10), z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości, w olsztyńskim Parku Kusocińskiego, przy kamieniu upamiętniającym ofiary katastrofy, zebrało się kilkanaście osób, by zamanifestować pamięć o tragicznym wydarzeniu sprzed 6. miesięcy.
Jutro (10.10) minie dokładnie pół roku od samolotowej katastrofy pod Smoleńskiem, w której zginął będący w drodze do Katynia Prezydent RP Lech Kaczyński oraz blisko 100 towarzyszących mu osób. Z tej okazji dziś (9.10), z inicjatywy Prawa i Sprawiedliwości, w olsztyńskim Parku Kusocińskiego, przy kamieniu upamiętniającym ofiary katastrofy, zebrało się kilkanaście osób, by zamanifestować pamięć o tragicznym wydarzeniu sprzed 6. miesięcy.
- Mija pół roku od tragedii smoleńskiej, od tragicznego dnia w historii Polski, ale też w historii naszego miasta - powiedział do zebranych Jerzy Szmit, prezes PiS w okręgu olsztyńskim. - Zginął Prezydent RP, prof. Lech Kaczyński, jego żona, Prezydent Ryszard Kaczorowski i blisko 100 innych przedstawicieli naszego narodu, którzy podróżowali do Katynia, do symbolicznego miejsca, w którym jest zawarta pamięć o tych, którzy w wyniku II wojny światowej, w wyniku zbrodniczej napaści na Polskę dwóch zbrodniczych totalitaryzmów, zostali pomordowani, wywiezieni i nie wiemy gdzie są.
Jerzy Szmit przypomniał, że nie zostały jeszcze wyjaśnione przyczyny katastrofy.
R E K L A M A
- Nie wiemy, co było przyczyną tego, że straciliśmy Prezydenta, ale też ludzi, których znaliśmy, którzy z nami żyli, pracowali, z którymi byliśmy na co dzień - mówił dalej prezes PiS. - Myślę o Panu Ministrze Aleksandrze Szczygło, o Ks. Biskupie Tadeuszu Płoskim, o Grażynie Gęsickiej, o tych wszystkich, którzy z Olsztynem i naszą ziemią byli mocno związani.
Jerzy Szmit podkreślił, że celem dzisiejszego spotkania jest chęć przypomnienia ofiar katastrofy i złożenia im, po raz kolejny, hołdu, jak również złożenie swoistego przyrzeczenia.
- Chcemy przyrzec sobie, że będziemy pamiętali o ofiarach katastrofy pod Smoleńskiem, a przede wszystkim będziemy pamiętali o tym, co zostawili i jakie cele w życiu sobie stawiali - mówił prezes PiS. - A te cele można określić krótko: ojczyzna i jej dobro.
Mówca dodał jeszcze, że wiele spraw, którymi zajmowali się tragicznie zmarli, nie zostało doprowadzonych do końca.
- Dzisiaj musimy podjąć to, co najważniejsze. Musimy podejmować to dzieło, któremu oni poświęcili swoje życie. To dla nas honor i jednocześnie najwyższy obowiązek - skończył Szmit.
Uczestnicy spotkania pod kamieniem upamiętniającym ofiary katastrofy złożyli wiązanki kwiatów i zapalili znicze. Odmówili też modlitwę za zmarłych.