Olsztyn24 - Gazeta On-Line
Portal Informacyjny Olsztyna i Powiatu Olsztyńskiego

Obradujący dziś (4.10) wieczorem Komitet Miejski Prawa i Sprawiedliwości w Olsztynie zdecydował, że kandydatem tej partii w wyborach na prezydenta Olsztyna będzie Jerzy Szmit, prezes PiS w okręgu olsztyńskim, obecny wiceprezydent Olsztyna. Jakkolwiek wśród kandydatów na kandydata nieśmiało wymieniano jeszcze posłankę Iwonę Arent i przewodniczącego klubu radnych PiS w olsztyńskiej Radzie Miejskiej Grzegorza Smolińskiego, to ostatecznie kandydatura Jerzego Szmita została poparta jednogłośnie przez blisko 100 osób uczestniczących w posiedzeniu komitetu.

- Zdecydowałem się ubiegać o prezydenturę w Olsztynie dlatego, że coraz lepiej rozumiem to miasto, znam jego problemy i wiem, jak je rozwiązywać - powiedział nam Jerzy Szmit, po decyzji partyjnego gremium. - W kampanii wyborczej chcę zaakcentować trzy dla mnie zasadnicze sprawy: wsparcia tych, którzy potrzebują pomocy, w szerokim tego słowa znaczeniu, rozwoju przemysłu w Olsztynie i pielęgnacji patriotyzmu, polskiej kultury i tożsamości.

Jak powiedział Jerzy Szmit, konieczne jest zwiększenie wysiłku władz miasta przy opracowaniu i realizacji programu socjalnego, wspierającego tych mieszkańców miasta, którzy często znajdują się na marginesie życia społecznego. Program taki powinien obejmować również olsztyńską oświatę i młodzież. Z ogromną determinacją powinien być realizowany program wsparcia ludzi starszych, przyjęty ostatnio przez Radę Miasta.

- Olsztyn potrzebuje też przemysłu - stwierdził Jerzy Szmit. - Olsztyn o przemysł powinien zabiegać, a nie traktować go jak zło konieczne, tak jak to się często dzieje dziś. Ciągle mówimy o turystyce, mówimy o promocji miasta, zapominając o wsparciu przemysłu i roli jaką powinien w mieście odgrywać. Musimy pamiętać, że wszystkich poszukujących pracy nie zatrudni uniwersytet, czy urzędy. Jak pamiętam, przez ostatnie 20 lat w Olsztynie nie powstał żaden większy zakład przemysłowy, bo też specjalnie o to nie zabiegaliśmy. Kwestie związane z patriotyzmem, z pielęgnowaniem polskich tradycji w Olsztynie i w regionie, jako jedna z trzech podstaw programu wyborczego Jerzego Szmita, nie powinny nikogo dziwić. Nie wymagają też chyba większego uzasadnienia. Te kwestie Jerzy Szmit zawsze stawiał wśród spraw dla niego najważniejszych.

Wokół wymienionych wyżej tematów: programu socjalnego, wsparcia dla rozwoju przemysłu i patriotyzmu, zostanie zbudowany program wyborczy Jerzego Szmita i kandydatów Prawa i Sprawiedliwości na radnych.

Zapytaliśmy Jerzego Szmita, czy dzisiejsza decyzja Komitetu Miejskiego PiS nie wpłynie negatywnie na jego stosunki z prezydentem Olsztyna, Piotrem Grzymowiczem, który ubiegał się będzie o to samo stanowisko.

- Myślę, że prezydent Grzymowicz zdaje sobie sprawę, że polityka ma swoje prawa i jako druga partia w kraju i druga siła polityczna w Olsztynie, PiS ma obowiązek wystawienia kandydata na prezydenta. Wyborcy nie bardzo zrozumieliby sytuację, w której kandydata nie wystawiamy - odpowiedział Jerzy Szmit. - I członkowie PiS w Olsztynie zdecydowali, że ja będę najlepszym kandydatem, jako ta osoba, która jest już sprawdzona, która ma doświadczenie, której zachowania są przewidywalne, i której działania nie będą niespodzianką dla nikogo.

Jerzy Szmit przypomina, że w przeprowadzonych prawie dwa lata temu przedterminowych wyborach prezydenta Olsztyna rywalizował już z Piotrem Grzymowiczem. Potem zwycięzca zaproponował pokonanemu wspólne rządzenie Olsztynem.

- Gdy rywalizacją się zakończyła, okazało się, że jesteśmy w stanie dobrze, rzetelnie ułożyć sobie współpracę - powiedział Jerzy Szmit. - Dzisiaj jeszcze kadencja trwa. Każdy z nas wie, co jeszcze jest do zrobienia. Jak do tej pory dogadywaliśmy się i nie sądzę, żeby dzisiejsza decyzja miała wpływ na współpracę w tej kadencji. Absolutnie nie neguję tego, co przez ostatnie półtora roku robiliśmy - wspólnie przecież. Myślę natomiast, że w nowej kadencji samorządu trzeba będzie mocniej zwrócić uwagę na te sprawy, o których powiedziałem. Do tego będę przekonywał nie tylko wyborców, ale też i kandydatów na prezydenta, żeby niezależnie od tego, kto wygra, na te sprawy była zwrócona szczególna uwaga.