Wielkimi krokami zbliża się Międzynarodowy Festiwal Teatralny DEMOLUDY. Jak co roku w Olsztynie wystąpią prawdziwe gwiazdy teatru byłego bloku wschodniego. Hasłem przewodnim tegorocznej edycji jest podobnie, jak rok temu, Strefa Tożsamości, tym razem jednak organizatorzy chcą skupić się na teatrze i dramaturgii Czech i Słowacji.
Organizatorem Festiwalu jest Teatr im. Stefana Jaracza w Olsztynie. Tegoroczna, czwarta już edycja, odbędzie się w dniach 5-9 października. Wśród zaproszonych gości znalazły się teatry z Czech i Słowacji. Spektaklom teatralnym towarzyszyć będą spotkania autorskie, czytania performatywne dramatów oraz koncerty.
Ideą Międzynarodowego Festiwalu Teatralnego DEMOLUDY jest stworzenie przestrzeni dla wielokulturowego dialogu i pokazanie polskiej publiczności współczesnego teatru Europy Wschodniej. Jak mówi Marcin Zawada, dyrektor artystyczny Festiwalu: -
Rzadko zwracamy uwagę na to, co dzieje się u naszych wschodnich i południowych sąsiadów. To zastanawiające, ponieważ wspólna historia mocno wpłynęła na kształtowanie naszej wrażliwości, sposobu patrzenia na świat. Ideologicznie i historycznie jest nam znacznie bliżej do Czechów i Słowaków, niż do narodów Zachodu. Dlatego warto pokazywać w Polsce to, co robią nasi południowi sąsiedzi. Tym bardziej, że naprawdę mają się czym pochwalić. Pracują u nich wybitni twórcy, których udało się zaprosić do Olsztyna. Jest dla nas prawdziwym zaszczytem, że będziemy mogli spędzić z nimi te kilka dni i oglądać wyniki ich pracy. W czym polski teatr i dramat jest podobny do ich teatru i ich dramaturgii? Jakie są różnice w podejściu do tych dziedzin?Wybranie dla Festiwalu nazwy Demoludy jest celowym zabiegiem humorystycznym i dystansującym. Słowo to, posiadające nie do końca pozytywne konotacje, w kontekście Festiwalu zyskuje zupełnie nowy charakter. Dawne negatywne skojarzenia odchodzą w zapomnienie i w ich miejsce pojawiają się nowe, tworzące nową jakość.
- Olsztyn jest miastem, w którym kultura polska zderza się z niemiecką, rosyjską, żydowską. Jest wiele rodzin, które przyjechały tu z Kresów, mieszkają tu przesiedleni po wojnie Ukraińcy. Ten kulturowy tygiel znakomicie wpływa na zestawianie i porównywanie doświadczeń szeroko rozumianych Słowian - mówi Marcin Zawada.
- Sygnały i opinie dochodzące do nas z krajowych oraz zagranicznych ośrodków teatralnych już teraz udowadniają jedno: Olsztyn ma swoją wizytówkę - DEMOLUDY. I może ją mieć w przyszłości, na długie lata. To znak rozpoznawczy Olsztyna - dodaje dyrektor festiwalu.
Przez pięć dni Festiwalu zobaczymy następujące spektakle:
- „Europejczycy” w reżyserii Jiříego Adámka (grupa teatralna Boca Loca Lab, Praga, Czechy)
- „Cud w czarnym domu” w reżyserii Juraja Nvota (Divadlo Na zábradlí, Praga, Czechy)
- „Lemoniadowy Joe” w reżyserii Małgorzaty Głuchowskiej (Teatr im. Jaracza, Olsztyn)
- „I będziemy szeptać...” w reżyserii Kamila Žiški (Slovenské komorné divadlo, Martin, Słowacja)
- „Dungeons & Dragons. Lochy i smoki” w reżyserii Karela Františka Tománka (Dejvické divadlo, Praga, Czechy)
- „Sarkofagi i bankomaty” w reżyserii Mariána Pecko (Bábkové divadlo na Rázcestí, Bańska Bystrzyca, Słowacja)
- „Martwe dusze” w reżyserii Dušana Vicena (Divadlo SkRAT, Bratysława, Słowacja)
Ponadto podczas Festiwalu odbędą się:
- koncert zespołów Kuzmich Orchestra (Czechy), Longital (Słowacja) i Lollipops (Polska)
- quiz czesko-słowacki
- spotkanie autorskie z Mariuszem Szczygłem w związku z wydaniem jego książki „Zrób sobie raj” poświęconej Czechom
- śniadanie z Czechami i Słowacją - gośćmi będą m.in. Justyna Wodzisławska (tłumaczka), Jakub Groszkowski (Ośrodek Studiów Wschodnich)