Wojna, a raczej wojenka toczy się pomiędzy dyrekcją olsztyńskiego Teatru Jaracza, popieraną przez radnych Platformy Obywatelskiej, a prezydentem Olsztyna, wspieranym przez klub radnych „Ponad Podziałami”. Taki wniosek można wysnuć po dyskusji, jaka toczyła się dziś (29.09) podczas LXVI sesji Rady Miasta Olsztyna nad przedstawionym przez dyrekcję Teatru Jaracza projektem wykonania na Placu Trzech Krzyży Alei Gwiazd i Ławeczki Teatralnej Stefana Jaracza. Po długiej i emocjonującej dyskusji, głosami 13 radnych, przy sprzeciwie 4 i wstrzymaniu się od głosu przez 4 radnych, Rada Miasta wyraziła zgodę na realizację zamiarów teatru. Zaraz po tym Urząd Miasta poinformował, że poddaje pod ocenę mieszkańców dwa pomysły: teatralny - na Aleję Gwiazd olsztyńskiej sceny i ratuszowy - na Aleję Kosmonautów różnych narodowości.
-
Ja panu wyjaśnię, o co chodzi w tej sprawie - powiedział jeden z radnych niezależnych, gdy zastanawiałem się nad przyczynami takiej sytuacji. -
Dyrektor Kijowski „nie trawi” dyrektora Rytczaka. Ma też pretensje do prezydenta Grzymowicza o odwołanie ze stanowiska poprzedniej pani dyrektor wydziału kultury, promocji i turystyki, Anny Mrówczyńskiej. Z pismem o wydanie opinii w sprawie Alei Gwiazd zwrócił się więc bezpośrednio do radnych PO. Tu jednak urażony poczuł się prezydent Grzymowicz. Nastawił więc swoich „pretorian” z klubu „Ponad Podziałami” do głosowania w tej sprawie na „nie”. I stąd te dzisiejsze „przepychanki” na sesji.A było tak. Przewodnicząca klubu radnych Platformy Obywatelskiej Halina Ciunel wniosła o uzupełnienie porządku obrad dzisiejszej sesji o punkt dotyczący podjęcia uchwały w sprawie wyrażenia zgody na realizację pomysłu dyrekcji Teatru Jaracza. Uzasadnienie wniosku przedstawił Konrad Lenkiewicz, przewodniczący komisji kultury, promocji i turystyki Rady Miasta, również członek klubu radnych PO.
-
Nasz projekt uchwały jest odpowiedzią na apel, z jakim zwrócił się do radnych Janusz Kijowski, dyrektor Teatru Jaracza - powiedział Lenkiewicz. -
Klub radnych PO wnosi o zrealizowanie zaproponowanego przez Teatr Jaracza projektu Aleja Gwiazd teatru i Ławeczki Teatralnej Stefana Jaracza.
Według informacji przekazanych przez Konrada Lenkiewicza, Aleję Gwiazd, wg projektu wybitnego artysty, rzeźbiarza prof. Adama Myjaka, tworzyć mają kamienne postumenty Wolnych Ptaków, przypominających kluczowych aktorów sceny olsztyńskiej. Postumenty będą ustawione na Skwerze Trzech Krzyży, wokół Pomnika Stefana Jaracza przy ul. 1 Maja. Ławeczka teatralna stanie natomiast przed pomnikiem. Projekt ten w całości realizowany będzie ze środków RPO Warmia i Mazury, przekazanych Teatrowi Stefana Jaracza.
-
Po wyrażeniu zgody na zrealizowanie projektu i podjęciu przez nas uchwały, prof. Adam Myjak przedstawi ostateczny projekt postumentów i ławeczki - dodał Konrad Lenkiewicz.
Teraz głos zabrał radny Jarosław Szostek z klubu „Ponad Podziałami”.
- To, czego wysłuchałem z uwagą, wydaje się dosyć interesujące, ale chciałbym zobaczyć jakiś projekt, bo trudno byłoby się odnosić do czegoś, co jest tylko i wyłącznie napisane - powiedział Szostek. -
Wiemy, że takie budowle muszą się wpisać na stałe w krajobraz tego miejsca, a bez wizualizacji ja sobie nie wyobrażam głosowania na ten temat. Tym bardziej, że ulica 1 Maja jest ciągle przebudowywana. Czy to nie jest zbyt pośpieszne? Sam pomysł uważam za wielce interesujący - dodał dyplomatycznie.
Przewodniczący Rady Miasta, Zbigniew Dąbkowski, poinformował, że przygotowany przez radnych PO projekt uchwały dziś rano trafił do skrzynek radnych. Tę informację skomentowała przewodnicząca klubu PO, Halina Ciunel.
-
Chciałabym zwrócić uwagę, że klub PO z wnioskiem o wprowadzenie tej uchwały do porządku obrad zwrócił się do przewodniczącego miesiąc temu - powiedziała Halina Ciunel. -
Nie wiem, dlaczego projekt tej uchwały nie znalazł się w porządku obrad. Rozumiem, że sprawy merytoryczne będziemy omawiać w czasie dyskusji po ewentualnym wprowadzeniu projektu do porządku obrad. Teraz tylko bardzo proszę o wprowadzenie tego punktu do programu. Potem będzie czas na dyskusję i wzajemne przekonywanie się.Na zarzut o nieujęcie projektu uchwały w porządku sesji zareagował przewodniczący Zbigniew Dąbkowski.
- Przypomnę pani radnej dyskusję, jaka odbyła się na kolegium Rady Miasta, gdzie zwracała się pani w imieniu klubu o wprowadzenie tego projektu do porządku - informował Dąbkowski. -
Uznała pani wówczas, że jeżeli po rozmowie z panią dyrektor Kijowski podtrzyma swój wniosek, to zostaniemy o tym poinformowani. Taka informacja wpłynęła do Biura Rady dzisiaj rano. Nie miałem więc podstaw, żeby projekt uchwały umieszczać w porządku obrad.Do dyskusji włączył się prezydent Piotr Grzymowicz.
- Materiały dotyczące prośby dyrektora teatru otrzymałem 2 września, przy piśmie podpisanym przez przewodniczącego komisji gospodarki komunalnej Łukasza Łukaszewskiego - stwierdził prezydent. -
Komisja prosiła o wyrażenie w tej sprawie opinii. W tej właśnie sprawie spotkaliśmy się na kolegium Rady Miasta i wówczas dyskutowaliśmy na ten temat. Wtedy radny Lenkiewicz i radna Ciunel uznali nasze argumenty. A jesteśmy za pochyleniem się nad tak szczytnym celem, za wyznaczeniem miejsca, w którym można by uhonorować naszych wybitnych artystów. Widząc jednak projekt zrobiony w formie jakiegoś ksero ze zdjęcia, nie bardzo oddającego kwestię projektu, który ma przygotować wybitny artysta, uznaliśmy, że: 1) powinniśmy przeprowadzić konsultacje w tej sprawie, 2) powinniśmy otrzymać jakiś projekt i wówczas, na następnej sesji w październiku, po przeprowadzeniu konsultacji, będziemy podejmować stosowne uchwały. Dalej prezydent Grzymowicz stwierdził, że ratusz wystąpił do autora projektu o udostępnienie materiałów, które mogłyby być podane konsultacjom.
- Niestety, autor projektu odmówił nam przekazania materiałów, które mogłyby być przedmiotem tych konsultacji - informował radnych prezydent Grzymowicz. -
Jednocześnie dyrektor Kijowski zwrócił się bezpośrednio do dyr. Sławomira Machnika (dyr. wydziału geodezji i gospodarki nieruchomościami Urzędu Miasta - przyp. red.) o przygotowanie stosownych materiałów i opinii. I takie opinie w biurze planowania przestrzennego Urzędu Miasta zostały przygotowane. W opinii napisano, że cel jest szczytny, ale w wypracowaniu decyzji powinno brać udział społeczeństwo i środowiska artystyczne. Poza tym chodzi o centrum miasta, więc nie powinniśmy działać zbyt pochopnie. I takie też są nasze propozycje.Jak dodał Piotr Grzymowicz, liczył na to, że propozycja przeprowadzenia konsultacji społecznych w sprawie Alei Gwiazd została przez radnych PO przyjęta.
- Potwierdzam, że przyjęliśmy pańską argumentację, ale też stwierdziliśmy, że przed sesją zdecydujemy, czy chcemy, żeby ta sprawa była procedowana, czy nie - odpowiedziała Halina Ciunel. -
Dzisiaj wnosimy, żeby ta sprawa jednak była przedmiotem obrad Rady Miasta. Proszę więc o umieszczenie tej sprawy w porządku obrad, a z przyjemnością podyskutujemy, gdy będziemy omawiać ten punkt. Wtedy przedstawimy swoje argumenty i, być może, dojdziemy do jakiegoś porozumienia.- Ale o co chodzi? - zapytał Halinę Ciunel przewodniczący klubu radnych PiS, Grzegorz Smoliński. -
Przecież umawialiśmy się na kolegium Rady Miasta, że ta sprawa będzie załatwiona inaczej. Poza tym, jeżeli ktoś z kimś się umawia, to zmianę swojej decyzji też powinien przedyskutować z drugą stroną, a nie na godzinę przed sesją wrzucić ten sam projekt, który był omawiany na kolegium. Mnie osobiście ten projekt się nie podoba i nie chciałbym, żeby był w centrum miasta zrealizowany. Moim zdaniem, projekt jest niedopracowany. Nie wyobrażam sobie też, żebyśmy mieli do wyboru tylko jeden projekt. Myślałem, że takie czasy, gdy mamy jeden projekt, jednego kandydata, czy jedynie słuszną partię, już się skończyły, ale, jak widać, tak nie jest. Chciałbym, żebyśmy mieli jakiś wybór.Radny Jarosław Szostek zaapelował do radnych PO, by wycofali swój projekt.
- Nie dlatego, że idea nie jest słuszna - wyjaśniał Szostek. -
Myślę, że nic się nie stanie, jeżeli decyzję w tej sprawie podejmą radni następnej kadencji. Nie chciałbym, żeby tak istotne sprawy, dotyczące centrum miasta, były załatwiane „na kolanie”. Po wystąpieniu radnego Szostka, na wniosek przewodniczącej Haliny Ciunel, prowadzący obrady Zbigniew Dąbkowski zarządził 10-minutową przerwę.
Po przerwie radna Halina Ciunel stwierdziła: -
Ponawiam nasz wniosek o ujęcie w porządku dzisiejszej sesji przygotowanego przez nas projektu uchwały. Naszym zdaniem, jest to uchwała intencyjna, która nie decyduje o sposobie realizacji przedsięwzięcia, a będzie to przedmiotem procedowania Rady Miasta w przyszłości.Z opinią radnej Ciunel nie zgodził się przewodniczący klubu „Ponad Podziałami” - Mirosław Gornowicz.
-
To nie jest uchwała intencyjna - powiedział. -
Zaczyna się bowiem od słów „Wyraża się zgodę...”. Po drugie, w mojej skrzynce o godz. 8.30 nie było nic. Teraz w przerwie znalazł się ten projekt. Zatem mamy dyskutować o projekcie, który pojawił się albo w trakcie sesji, albo na kilka minut przed nią. Mamy dyskutować o projekcie, którego autor nie wyraża zgody na jego upublicznienie. Dla mnie to jest kuriozalne. Byli jeszcze chętni do zabrania głosu w tej sprawie, ale przewodniczący Rady Miasta, Zbigniew Dąbkowski zarządził głosowanie. Za wprowadzeniem projektu uchwały przygotowanej przez PO do porządku obrad dzisiejszej sesji było 13 radnych, 3 było przeciwnych, zaś 7 wstrzymało się od głosu.
Podczas merytorycznej dyskusji o przygotowanej przez PO propozycji uchwały, radni spierali się długo i namiętnie. W końcu jałową dyskusję przerwało wystąpienie radnego niezależnego, Stanisława Szatkowskiego.
-
To zaczyna zakrawać na ironię - stwierdził Szatkowski. -
Myślę, że jakakolwiek argumentacja jest w tej chwili bez znaczenia. Proponuję więc, byśmy wszyscy pozostali przy swoich przekonaniach, bez względu na to, na ile są one uzasadnione, a na ile śmieszne. Przystąpmy do głosowania!Prowadzący tę część obrad wiceprzewodniczący Rady Miasta, Leszek Araszkiewicz, zarządził głosowanie. Jego wynik to: 13 głosów za przyjęciem projektu uchwały, 4 głosy przeciw i 4 głosy wstrzymujące się. Tak więc propozycja PO została przyjęta, z tym różniąc się od wersji pierwotnej, że prezydent Olsztyna nie został przez radnych zobowiązany do realizacji tej uchwały.
Czy to koniec sprawy Alei Gwiazd Teatru Jaracza i Ławeczki Teatralnej Stefana Jaracza? Zapewne nie. Właśnie rozpoczęły się konsultacje społeczne w tej sprawie.
Z D J Ę C I A
G A L E R I A :