Piłkarze OKS-u 1945 nie wykorzystali szansy na pierwsze w tym sezonie zwycięstwo przed własną publicznością. Na stadionie przy al. Piłsudskiego tylko zremisowali dziś (26.09) bezbramkowo z wyżej notowanym Świtem Nowy Dwór Mazowiecki.
Biało-niebiescy od pierwszego gwizdka sędziego byli stroną o wiele bardziej aktywną. Rywale skupili się przede wszystkim na obronie własnej bramki i kontrowania olsztynian. Nie wychodziło im to jednak najlepiej. Dość powiedzieć, że celne strzały Świtu można by policzyć na palcach jednej ręki, a żadna ze stworzonych sytuacji nie była na tyle groźna, aby zagrozić bramkarzowi gospodarzy, Rafałowi Gikiewiczowi.
Olsztynianie już w 5. minucie mogli objąć prowadzenie. Szybka wymiana podań między napastnikami Łukaszami Suchockim i Tumiczem doprowadziła do sytuacji sam na sam z bramkarzem przyjezdnych. Tumicz strzelił jednak w Michała Bigajskiego. Siedem minut później po dobrym dośrodkowaniu Jakuba Kowalskiego, Suchockiego wyprzedził bramkarz.
Młody pomocnik OKS-u kolejny raz rozgrywał doskonałe zawody. Jego podania siały zamęt w szeregach obronnych drużyny z Nowego Dworu Mazowieckiego. W 25. minucie doskonale obsłużył Tumicza, ten jednak nie trafił do bramki z trzech metrów. Dwie minuty później po jego podaniu ręką w polu karnym zagrał Tomasz Reginis. Jedenastkę zmarnował jednak Paweł Głowacki.
Akcje olsztynian nabrały jeszcze większego rozmachu po przerwie. Wówczas na lewe skrzydło wszedł sprowadzony w tym tygodniu Michał Renusz. Obrońcy nie mogli sobie z nim poradzić, a piłka co chwilę lądowała na rzucie rożnym. Olsztynianie nie potrafili jednak wykorzystać stwarzanych sytuacji.
Renusz na kwadrans przed końcem mógł wpisać się na listę strzelców. Przebiegł z piłką pół boiska, jednak jego strzał był zbyt słaby i nie sprawił problemu Bigajskiemu. Cztery minuty później olsztyński skrzydłowy doskonale dośrodkował w pole karne gości, ale Krzysztof Filipek i Mateusz Różowicz, którzy chwilę wcześniej pojawili się na boisku, nie potrafili wykorzystać dogodnej okazji.
OKS 1945 zremisował na własnym boisku wszystkie pięć meczów, jakie rozegrał. Olsztynianie są na 16. miejscu w II-ligowej tabeli. W następnej kolejce zmierzą się na wyjeździe z Olimpią Elbląg.
******
Przemysław Cecherz (trener Świtu Nowy Dwór Mazowiecki):
Bezapelacyjnie cieszę się z remisu. Dominującą, lepszą stroną był Olsztyn. Jestem zaskoczony, choć przestrzegano mnie przed tym zespołem. Z tego co wiem, to w każdym meczu mieli przewagę, sytuacje, tylko nie mogli postawić kropki na i. Dzisiaj mieli wszystko.Zbigniew Kaczmarek (trener OKS-u 1945 Olsztyn):
Jesteśmy rozczarowani tym wynikiem. Powinniśmy zainkasować trzy punkty. Zawiodła skuteczność, bowiem te sytuacje, które mieliśmy, naprawdę były wyborne.
Z D J Ę C I A