Marek Moltko i Piotr Grzymowicz z olimpijskim ogniem | Więcej zdjęć »
Na dziedzińcu olsztyńskiego zamku zapłonął dziś (16.09) znicz olimpijski. Zapalony w Grecji ogień m.in. przez Hiszpanię, Portugalię, Francję, Wielką Brytanię, Turcję i Włochy dotarł do Warszawy, gdzie już w sobotę rozpoczną się Europejskie Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych 2010. Z Warszawy do Olsztyna olimpijski płomień dotarł dzięki policjantom, uczestnikom „Biegu z Pochodnią Strzegących Prawa na Rzecz Olimpiad Specjalnych”.
Jak już informowaliśmy, od wczoraj w Olsztynie goszczą Irlandczycy - jedna z najliczniejszych narodowych reprezentacji na Europejskie Letnie Igrzyska Olimpiad Specjalnych 2010. Olsztyn jest jednym z 56. polskich miast, które goszczą u siebie uczestników olimpiady. Do każdego z tych miast dociera przynoszony przez stróżów prawa ogień olimpijski. Do Olsztyna dotarł dzięki policjantom z Warszawy, Białegostoku, Szczytna. Ale w sztafecie niosącej ogień był też policjant irlandzki.
Biegnąca od Szczytna sztafeta, pod Halą Widowiskowo-Sportową Urania, spotkała się z olsztyńską grupą biegaczy (policjantów, dziennikarzy, urzędników, sportowców), by dalej wspólnie nieść ogień, aż na dziedziniec olsztyńskiego zamku. Tu od biegaczy ogień przejął prezydent miasta Piotr Grzymowicz i przekazał go Markowi Moltko - niepełnosprawnemu sportowcowi, mieszkańcowi Olsztyna, który reprezentować będzie Polskę na warszawskiej olimpiadzie w bowlingu. On zapalił ustawiony na zamkowym dziedzińcu znicz. W ceremonii wzięli udział m.in. wspomniani wyżej Irlandczycy.
Irlandzcy sportowcy jeszcze dziś wrócą na zamek, gdzie przygotowany został dla nich historyczny festyn, a potem będą zwiedzać muzeum.