(fot. archiwum)
Porannym spotkaniem pożegnała się z publicznością w Starych Jabłonkach ostatnia polska dwójka w turnieju Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz. Po dobrej grze w fazie grupowej nasza para nie sprostała Rosjanom Kolodinsky/Koshkarev i odpadła z turniejowych zmagań.
Tylko w pierwszych akcjach meczu polska para cieszyła się z prowadzenia. Później to duet rosyjski kontrolował sytuację na boisku. Pomagali im w tym sami Polacy, którzy nie ustrzegli się wielu błędów własnych, czy to na siatce, w zagrywce a także w przyjęciu.
Kolodinsky i Koshkarev nie oddawali naszym zawodnikom punktów „za darmo”, grali na swoim dobrym poziomie, więc przez całego seta pewnie prowadzili czterema-pięcioma punktami. Ostatecznie w partii wygrali 21:16.
Set drugi od początku układał się źle dla polskiej pary Kądzioła/Szałankiewicz. Błędy naszych zawodników dawały kolejne punkty rywalom. Dodatkowo Rosjanie wzmocnili zagrywkę, z którą Polacy nie mogli sobie poradzić. Po dwóch asach serwisowych Koshkareva przeciwnicy prowadzili 11:5. Z akcji na akcję przewaga Rosjan rosła. Po kolejnych dwóch punktujących zagrywkach - tym razem Kolodinskyego - Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz przegrywali 11:20. Cały set Rosjanie wygrali do 12, a w całym spotkaniu 2:0.
Michał Kądzioła i Jakub Szałankiewicz to była ostatnia polska dwójka, która grała w turnieju głównym. Dwie pozostałe Grzegorz Fijałek i Mariusz Prudel oraz Damian Wojtasik i Rafał Szternel odpadły już po rozgrywkach grupowych. Obie ekipy przegrały wszystkie swoje trzy spotkania. Największym zaskoczeniem może być tak niska lokata Fijałka i Prudla, którzy we wcześniejszych turniejach radzili sobie dużo lepiej i walczyli wśród najlepszych o medale tej imprezy.
Kadzioła/Szałankiewicz - Kolodinsky/Koshkarev 0:2 (16:21, 12:21)