Dom Artysty w Lamkowie powstał w 2003 r. staraniem Teresy Walczak, rzeźbiarki i malarki oraz Roberta Cieślikiewicza, malarza, rzeźbiarza i snycerza. Ta „wiejska” galeria mieści się w historycznym budynku, w którym niegdyś swą siedzibę miało Towarzystwo Czytelni Ludowych, założone przez Franciszka Szczepańskiego (grób na cmentarzu w Lamkowie), jednego z założycieli Gazety Olsztyńskiej. Jeszcze do niedawna mieściła się tu biblioteka, lecz w ramach oszczędności i „cięcia kosztów” została zlikwidowana, a budynek popadał w ruinę. Dzięki inicjatywie artystów udało się uratować historyczny budynek i stworzyć jeszcze jedno miejsce kultury na prowincji. W pobliskim Lamkówku mieści się obserwatorium, a i artyści z UWM czynnie i twórczo odwiedzają to miejsce.
Swoje prace w galerii wystawiają: Teresa Walczak (rzeźby), Robert Cieślikiewicz (rzeźby), Mount Kent (malarstwo, grafika), Andrzej Cisowski, Anna Drońska (obrazy strukturalne), Waldek Pudles Szęda. Oprócz typowej galerii Dom Artysty jest swoistym małym muzeum techniki i muzeum regionalnym.
Organizowane są także spotkania, np. 26 czerwca miał miejsce Festiwal Sztuki Nierealnej Łyszcz Bobu z koncertami muzycznymi.
Lamkowo należy do tych niezwykłych prowincjonalnych, magicznych miejsc, gdzie w przedsionku kościoła mieści się galeria i działa szkoła społeczna. Miejsc, o których zapomniały lokalne władze (z powodu finansowych oszczędności?), ale nie zapomnieli ludzie wartościowi.
Ile jest takich miejsc w naszym regionie, gdzie ludzie nauki i kultury zostawiają swój niebanalny ślad? Czy jest ich wystarczająco dużo? Z całą pewnością stać nas na więcej (mam na myśli środowisko akademickiej i intelektualne „metropolitalnego” Olsztyna), w tym na wiejskie biblioteki z dostępem do internetu.
Z D J Ę C I A