Druga tura prezydenckich wyborów to nie tylko rywalizacja Jarosława Kaczyńskiego z Bronisławem Komorowskim. W Olsztynie dodatkowym smaczkiem będzie ostateczne starcie o pieniądze na inwestycje. Prezydent Piotr Grzymowicz po namowie „Gazety Wyborczej” zapowiedział przekazanie 100 tys. złotych tej Radzie Osiedla, gdzie będzie największa frekwencja.
-
Tuż po wyborach i zliczeniu głosów będzie wiadomo, gdzie trafią pieniądze - przyznaje prezydent Olsztyna.
- Wówczas rozpoczniemy negocjacje w sprawie propozycji inwestycji. Rozmowy będą potrzebne, bo nie chciałbym takiej sytuacji, żeby koszt prac zaproponowanych przez Radę Osiedla przekroczył zadeklarowaną kwotę. Jestem przekonany, że sprawnie zdecydujemy o kierunku prac.Niemal dwa tygodnie temu najwięcej głosów spośród powszechnych komisji oddano w filii Miejskiej Biblioteki Publicznej przy ul. Jarocka 65 (77%), Radzie Osiedla „Redykajny” (76,8%) oraz w Domu Studenta Nr 119 (75,07%). Zdecydowano, że głosy będą podliczane ze względu na siedziby komisji (obwody w Olsztynie nie pokrywają się z dzielnicami). Po I turze na prowadzeniu są trzy osiedla: Redykajny, Kortowo i Brzeziny.
- Nie poddajemy się - zapowiada szef Rady Osiedla Likusy, Edward Nowakowski -
Będziemy rozdawać ulotki, przygotujemy plakaty, nawet potrzebujących dowieziemy do lokali. Mamy nadzieję na zwycięstwo, szczególnie, że potrzeb jest sporo. Inwestycje w przejścia dla pieszych, trzeba zrobić bramkę do osiedlowego placu zabaw, wybudować chodniki przy przedszkolu przy ul. Sosnowej. To chyba najpilniejsze inwestycje.
W niedzielę głosować będziemy w tych samych lokalach, które odwiedzaliśmy 20 czerwca. Szczególną uwagę powinny zachować osoby, które w pierwszej turze głosowały w obwodach zamkniętych, np. w areszcie albo szpitalu, lecz już opuściły placówki.
- Te osoby będą figurowały w tamtych spisach również w przypadku drugiej tury - ostrzega Dorota Białowąs z olsztyńskiej delegatury Krajowego Biura Wyborczego. -
Mogą oczywiście oddać głos w lokalu niedaleko swojego miejsca zamieszkania, gdzie głosowały zazwyczaj. Muszą jednak posiadać dokument potwierdzający opuszczenie jednostki między pierwszą a drugą turą.W pierwszej turze głos oddały niemal 84 tys. olsztynian (61,92% uprawnionych).