Takiego nagromadzenia aparatów fotograficznych w jednym miejscu jak dzisiaj na lotnisku Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego w Dajtkach, Olsztyn jeszcze nie widział. Prawie każdy uczestnik festynu kończącego trwający od poniedziałku Fotomitif Festival 2009 miał przy sobie aparat. I o dziwo - przeważały markowe lustrzanki z co najmniej średniej klasy obiektywami.
Impreza na lotnisku trwa od wczoraj. Sobota upłynęła w atmosferze rodzinnego pikniku. Dzisiaj na lotnisku pojawiło się sporo osób zainteresowanych robieniem fotografii.
-
Przygotowaliśmy dla naszych gości fascynujące wydarzenia - mówi Paweł Staszak, z olsztyńskiego MOK, koordynator Fotomitif Festiwal. -
Mieliśmy pokazy lotniczej grupy akrobatycznej „Żelazny”, były balony, przeloty samolotami, szybowcami, motolotniami, no i skoki na spadochronach w tzw. tandemach. Cały czas trwają konkursy na najlepsze fotografie.Z podniebnych lotów można było skorzystać kupując bilet (50-100 zł), albo liczyć na łut szczęścia przy losowaniu kuponów. Każdy uczestnik festynu mógł taki kupon wypełnić i wylosować ufundowany przez olsztyński MOK bilet na podniebny lot. Inny sposób na uzyskanie karty wstępu do pokład samolotu było wykonanie interesującej fotografii z motywem „Powietrze”.
Najwięcej emocji dostarczały skoki w parze (tandemie) z instruktorem spadochroniarstwa. Specjalny samolot wynosił skoczków na wysokość 4 tys. metrów, skąd rozpoczynał się lot na spadochronie. Emocji było co niemiara. Wysoko w przestworzach unosiły się na przemian okrzyki przerażenia i radości. Na ziemi przeważały jednak słowa zachwytu i pozytywne emocje.
Organizatorzy festynu na lotnisku przygotowali wiele stoisk gastronomicznych i handlowych. Na scenie od rana do wieczora występowały zespoły muzyczne. W hangarze przygotowano wystawę zdjęć lotniczych wykonanych przez najlepszych z tej dziedzinie fotografików.
Dla tych, którzy poszukują profesjonalnego sprzętu fotograficznego firma Sony przygotowała pokaz swoich aparatów i obiektywów. Przygotowano też stoisko, na którym bezpłatnie drukowano zrobione na lotnisku zdjęcia.
-
Gdy wczoraj nad Olsztynem pojawiły się samoloty grupy „Żelazny” mieszkańcy Olsztyna zaczęli ściągać tłumnie na lotnisko - mówi Paweł Staszak, zapytany o zainteresowanie imprezą.
- Zaczęło się robić tłoczno. Na przykład, teraz jesteśmy w urządzonej w hangarze Galerii, gdzie prezentowane są zdjęcia lotnicze znanych autorów. Ludzi jest pełno, oglądają nie tylko samoloty, ale również fotografie. Cały czas coś się dzieje na scenie i publiczności przybywa. Wraz z końcem festynu na lotnisku, zakończy się pierwsza edycja Fotomotif Festivalu.
-
Festiwal należy zaliczyć do udanych, tym bardziej, że jest to pierwszy taki festiwal w Olsztynie, duży festiwal zorganizowany z wielką pompą - ocenia Paweł Staszak. -
Cieszy nas jako organizatorów festiwalu, że udało się zafascynować fotografią wiele osób, które do tej pory fotografowaniem nie zajmowały się. Mamy nadzieję, że Fotomotif Festival stanie się imprezą cykliczną, na stałe wpisaną w kalendarz wydarzeń kulturalnych Olsztyna.
Z D J Ę C I A